ESCN Liga Sezon II - mecz 4
Po małej przerwie w meczach, rozgrywamy 4 kolejkę w lidze ESCN. Tym razem naszym przeciwnikiem jest klan PZAA z którym spotykamy się po raz pierwszy w AA3 (ale tak naprawdę pierwszy raz spotkaliśmy się 3 lata temu w AA2 kiedy to debiutowaliśmy na scenie AA w lidze HLC).
Z powodu choroby szerszenia Jabola, sięgamy po rezerwy w postaci Jerrego, który miał dłuższą przerwę w grze spowodowaną kontuzją ręki i awarią sprzętu. Po drobnym opóźnieniu w dobrych nastrojach rozpoczynamy zabawę na mapie
„Impact - Activated Objective”.
„Impact - Activated Objective”.
Od samego początku zdobywamy przewagę i z rundy na rundę powiększamy ją. Momentami klan PZAA nawiązuje wyrównaną walkę, gra ofensywnie i czasami nas zaskakuje. Pierwszą rundę przegrywamy z powodu awarii TS CFC. Wszyscy userzy TS zostają przerzuceni na 1 kanał, zostajemy zagłuszeni przez komunikaty z TS :/ i to w kluczowym momencie... Na szczęście po krótkim czasie wracamy z powrotem na TS. Problem ten ponowił się jeszcze 1-2? w końcówce meczu. Na szczęście nie miał już większego wpływu na rozgrywkę i wygrywamy mecz z wynikiem 7:3 (2).
Bardzo dobry powrót do gry Jerrego, który ładnie się spisał podczas meczu. Z braku Jabola w końcu każdy sobie „ponabijał killi”, no może po za Kwiatosem, który miał problemy z ostrością na kolimatorze :D.
Jako ciekawostka na koniec :) Mecz z PZAA był zagrany w prawie tym samym składzie (75%:P) co w wer. 2.x w 2008, grali wtedy Lelek, Utyl i Jerry.
Wynik: 7:3
Skład: LELEK, UTYL, JERRY, KWIATOS
ostrości? nie wiem co to było, masakra, chujnia razy silnia :p jak by Jabol za mnie grał, mecz wygrany by był 12 do koła :P
OdpowiedzUsuńNie przesadzaj kwiatos, nie było źle :D, mięso armatnie musi być :P
OdpowiedzUsuń