14 lutego 2011

ESL: MECZ - VIRTUAL INSANITY

ESL Winter League 2011 - mecz 3
Trzeci mecz w zimowej lidze za nami. Tym razem po drugiej stronie był Izraelski klan Virtual Insanity. Już przed rozpoczęciem wiedziliśmy, że będzie ciężko... Jabolowi padł mikrofon więc nie mieliśmy z nim żadnego kontaktu podczas meczu. Na takiej mapie jak Pipeline kontakt to podstawa - inaczej dużo się nie zdziała. 
Początek bardzo ładnie nam się udał... zaczynamy w ataku i dostajemy w dupe 0:3. Następnie zmiana stron i 0:4 dla -VI-. Ostatnie 2 rundy w obronie
udaje nam się wybronić i kończymy połowę meczu z wynikiem 4:2 dla VI. Zaczynamy ponownie w ataku i tym razem idzie nam lepiej. Udaje nam się wychaczyć 2 rundy, dzięki czemu mamy jeszcze szansę na wygraną. Grając ponownie w obronie przegrywamy pierwszą rundę... o 0,5 sek. Jabol musiał użyć szybko swoich palców :) i podać pozycję opfora. Utyl po chwili rzuca granat prosto pod nogi przeciwnika, który w ostatniej sekundzie robi objective. 6:4 dla -VI- i walczymy o remis. Ostatnie 2 rundy poszły już gładko i dzielimy się z Virtual Insanity jednym punktem. 

Szkoda, bo gdyby nie problem z komunikacją, mielibyśmy wygrany mecz. Ale nie jest aż tak źle :) Klan FPA wycofuje się z dalszej gry i ostatni mecz zagramy za dwa tygodnie z klanem Furious gaming. O 1 miejscu możemy marzyć, ale i tak mamy zapewnione wyjście z grupy.

Wynik: 6:6
Skład: LELEK, UTYL, JABOL, KWIATOS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz