22 maja 2008

HLC: MECZ 11 - PADLINA MULTIGAMING CLAN


A miało być tak pięknie... znowu śmieszne lagi u mnie i Utyla... dzięki BLT! Mecz był spokojnie do wygrania, Padlina nie grała aż tak dobrze jak się z początku spodziewaliśmy, zwłaszcza w pierwszej połowie gdzie te 4:0 było do wyciągnięcia... Skończyło się tylko na 2:2. Błąd za błędem, za szybkie rushe i 0 zgrania z naszej strony. Standardowa akcja typu "Hornets" czyli 3 na 1 i wszyscy dead... Po zmianie połów już tylko gorzej. Zapomniane objectivy i znowu szybkie bezsensowne rushe...

Podsumowując: przy takim motaniu i ilości błędów + śmieszne lagi, gdzie każdy bliski kontakt kończył się K.I.A, nie da rady wygrać meczu. Wydaje mi się, że jeden trening, jakiś sparing na tej mapie dużo już by nam dało (przynajmniej byśmy taktyki na szybkiego w trakcie rundy nie ustawiali). Bardzo dobra gra Jerrego!, trochę gorzej u Jabola (1h grania na mapie, to i tak nieźle:)).

WYNIK: 4 - 8
SKŁAD: LELEK, UTYL, JERRY, JABOL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz