28 grudnia 2013

TWL: LADDER - GRUDZIEŃ 2013


Kolejny miesiąc za nami. W grudniu rozegraliśmy 4 mecze w drabince 5v5 z czego udało się nam wygrać 3. Zapraszam do lektury :)

04.12.2013 | FURIOUS GAMING | INNER HOSPITAL | 5v5 | 7 : 4
  Jak to w drabince, pniemy się powoli do góry i atakujemy następny klan, który jest nad nami – francuski Furious Gaming znajdujący się na #9 pozycji. Wylosowaliśmy mapę „Inner Hospital”, którą bardzo dobrze znamy z publica tak więc w przypadku tego meczu było mniej motaniny na samym początku.
  Taktyka standardowo ustawiona podczas odliczania. Pierwsze losowanie pozycji i jedziemy. Przeciwnik wybrał stronę Assault, więc pierwsze 6 rund próbujemy powstrzymać klan Fg. przed dobiegnięciem do objectiva z flagą.
  Początek nie poszedł po naszej myśli i na dzień dobry przegrywamy 0:1. Następna runda bez rewolucji w taktyce i równamy wynik 1:1. Następnie mamy replay 1:2 i 2:2. Pod koniec już coraz szczelniej pilnujemy objectiva i do końca skutecznie bronimy do wyniku 4:2.
  Zamiana stron i ruszamy w ataku. Pierwsza runda rozegrana kompletnie bez pomysłu i szybko padamy jeden po drugim. W kolejnej rundzie zwalniamy tempo i ledwo ledwo udaje nam się odstrzelić przeciwników przed końcem czasu. 5:3 dla nas. Kolejna runda zapowiadała się na porażkę. Na froncie został już tylko JERRY z flagą a po przeciwnej 3 opforów. JERRY nie czekając wyrzucił wszystko co miał, ściągnął buty i szybkim truchtem z flagą ruszył po linii prostej do objectiva. Przeciwnik był chyba trochę w szoku i w połowię zaczęli ze wszystkich stron walić w biegnącego Jerrego. Ostatnie 10m przed flagą Jerry przejechał na palących się kolanach i ledwo ledwo z kilkoma % udaje mu się wygrać chyba decydującą w tym meczu rundę! 6:3 dla nas. W kolejnej rundzie jeszcze wszyscy nie otrząsneli się z ostatniego rusha Jerrego i dość szybko padamy. Przy stanie 6:4 na spokojnie już podchodzimy do opfora, wybijamy 4kę i jedziemy z flagą prosto do objectiva.
  Zwyciężamy mecz wynikiem 7:4. MVP tego meczu był JERRY z największą ilością killi.

LELEK | UTYL | JERRY | JABOL | SOPEL

12.12.2013 | THE SOUL REAPER CLAN | WATCHDOG | 5v5 | 1 : 7 
  Atakujemy klan TSR, który znajduje się na 4 pozycji. Mapa – Watchdog. U nas bez zmian. Wpadamy bez żadnej taktyki na serwer i zaczynamy grać. Zaczynamy w obronie. 0 ustaleń, złe rozstawienie, błędy w komunikacji i fatalne zakończenia. Większość rund w obronie kończyło się na pozostaniu 1v1 a czasem nawet naszą przewagą 3v1...której i tak nie potrafiliśmy wykorzystać i nawet przy tak ogromnej przewadze nie potrafiliśmy zakończyć praktycznie już wygranej rundy. Taki błąd został popełniony przynajmniej dwa razy. Udaje nam się wychaczyć jedną rundę i kończymy połowę meczu z wynikiem 1:5.
 W ataku praktycznie bez jakichkolwiek ustaleń ruszyliśmy na przeciwnika. Każdy swoją drogą. Po chwili każdy dostał po jednej kulce między oczy i tak kończymy mecz wynikiem 1:7.
Jak tak dalej pójdzie i będziemy wchodzić na mecz bez jakiegokolwiek przygotowania to takie wyniki z pewnością będą częściej się pojawiać.

LELEK | UTYL | JERRY | KWIATOS | SOPEL

17.12.2013 | THE ISRAELI MOSSAD KILLERS | SPRINGSTREET | 5v5 | 7 : 6 
  Po przegranej z TSR, zostajemy zaatakowani przez =TIMK= z którymi wcześniej spotkalismy się w turnieju 7v7 na mapie Downtown. Tym razem wylosowana została mapa Springstreet. Kolejna mała mapa na której nie mamy za dużo godzin przegranych dlatego koniecznie trzebabyło wykonać mały zwiad. Godzinkę przed meczem wchodzimy na pusty serwer - ustalamy mniej więcej taktykę i z ustalonymi pomysłami wpadamy na serwer meczowy.
  Mecz rozpoczął się bez opóźnień i chwilę po 21:00 zaczynamy po stronie ataku. Każdy wiedział mnie lub więcej co ma robić więc bez problemów przystąpiliśmy do ataku. Pierwszą część meczu rozpoczęliśmy bardzo dobrze. Z flagą pomykał Sopel. Wszystko szło sprawnie i w miarę równo udawało się uderzyć na objective ze wszystkich stron. Mieliśmy trochę szczęścia bo w ostatnich sekundach przeciwnik się gubił i przysypiał. Dzięki temu dobiegamy do flagi i udaje nam się prowadzić w ataku 3:1. Niestety przeciwnik szybko nadrabiał swoje błędy i z rundy na rundę sprawiał nam większe problemy. Ostatnie dwa ataki już nie szły po naszej myśli i dość szybko padamy, chociaż w jednej rundzie UTYL prawie sam wybił wszystkich opforów. Przez pośpiech nie udaje się ubić ostatniego opfora i kończymy atak z wynikiem 3:3 i zmieniamy stronę.
  W obronie z początku nie było żadnych problemów. Ustawiamy się na miejsca i dwie pierwsze rundy wygrywamy gładko. Następnie przeciwnik spiął poślady i zaczął bardziej ostrożniej podchodzić do nas a my nie potrzebnie robiliśmy to z drugiej strony – niestety nieskutecznie i tak jak łatwo wygraliśmy pierwsze 2 rundy, tak kolejno przegraliśmy 3 pod rząd. Przeciwnikom również pomogła awaria naszego TeamSpeaka gdzie 1 rundę graliśmy bez kontaktu przy czym przeciwnk wykorzystał to i wbiegł z flagą do objectiva.
  Przy stanie 5:6 nie mogliśmy pozwolić sobie na żadną przegraną i tym razem my ze spiętymi pośladami cofamy się i pilnujemy objectiva. Pod koniec już bez większych niespodzianek udaje nam się obronić dwie rundy i sumując wygrywamy mecz wynikiem 7:6.

LELEK | UTYL | SOPEL | DYSZEL | BULDOG

27.12.2013 | NACAO PORTUGUESA NPT | SPRINGSTREET | 5v5 | 11 : 7 
  Ostatni mecz tego roku rozgrywamy z Portugalskim klanem NPT. Ponownie trafiamy na mapę Springstreet więc już nie było kombinowania z taktyką. Przed startem dowiedzieliśmy się o zmianach w regulaminie Laddera i zamiast 13 rund, rozgrywaliśmy aż 21 przez co wydłużyło to samo mecz do 1h.
  Opisów rund wyjątkowo nie będzie :) Mecz był komentowany przez Jamesa Cartera, więc zainteresowanych odsyłam do filmiku z meczu http://www.twitch.tv/jcarter123/c/3455665
  Dla leni w skrócie: nie było to za bardzo rewelacyjne wykonanie z naszej strony ale na szczęście udało się ten mecz wygrać. Brak pomysłu na atak i dwie rundy kompletnie spaprane z naszej strony gdzie w jednej rundzie przy przewadze 4vs1 nie jesteśmy w stanie donieść flagi do końca a Lelek ze wstydu wysadza się sam w powietrze :P
  Na szczęście w obronie było znacznie lepiej i wygrywamy wszystkie 8 rund i tym samym cały mecz 11:7

Był to nasz ostatni mecz w tym roku i jest to również nasz 100tny wygrany mecz !

LELEK | UTYL | JABOL | SOPEL | BULDOG

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz